Krótka wyprawa w Tatry, na początku maja, stała pod znakiem jeszcze zimowej scenerii.
W dolinach królowała wiosna, zaś wysoko w górach nie zamierzała ustępować zima. Kilka dni spędzonych w schronisku Murowaniec zaowocowało niemal zimowym wejściem na Kościelec.
Także pod względem towarzyskim było ciekawie. Otóż poznałem grupkę zaprzyjaźnionych studentów Uniwersytetu Warszawskiego, korzystających z przedsesyjnej przerwy, a także przybyłego z nimi studenta ze Stanów Zjednoczonych. W schronisku było bardzo międzynarodowo, bowiem przylgnął do naszej kompanii Niemiec – student z Berlina o przekonaniach marksistowskich. Próbował przekonywać o wyższości socjalizmu w wykonaniu NRD nad systemem panującym w krajach zachodniej Europy, a także... w Polsce.Przepraszam za nienajlepszą jakość zdjęć – wykonywałem je aparatem Zenit 3M z nieco uszkodzoną migawką, na materiale odwracalnym ORWO.