google0d32ab1f75dbe813.html

Puchaczów 1920 - reportaże i wspomnienia

Przejdź do treści

Menu główne:

Reportaże, artykuły
W mojej witrynie chciałbym przedstawić krótki esej historyczny autorstwa Grzegorza Jacka Pelicy, traktujący o mało znanym fragmencie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Esej ten został wydany drukiem w 2009 roku dzięki uporowi i sfinansowaniu tego przedsięwzięcia przez wnuka głównego bohatera tej dysertacji – Macieja Bułak-Bałachowicza oraz pod moją redakcją graficzno-techniczną.




Grzegorz Jacek Pelica


PUCHACZÓW
1920


zwycięska ofensywa oddziałów
generała Stanisława Bułak-Bałachowicza


Generał Stanisław Bułak-Bałachowicz, dowódca „Białoruskiej Armii Narodowej” walczącej u boku 3 Armii Wojska Polskiego
(fot. „Nacionalne Armie” –  Moskwa 1998 r.)
Wstęp

Dziadek mój, Stanisław Bułak-Bałachowicz urodził się w Mejsztach Wileńskich, w czasach, kiedy kraj nasz tkwił jeszcze głęboko w okowach niewoli. Rodzina znana była z silnych tradycji niepodległościowych. Za uczestnictwo w Powstaniu Styczniowym, mój pradziad i jego najbliżsi byli ofiarami carskich represji. Odbiły się one na egzystencji i drodze życiowej pokolenia ludzi młodych. Nie osłabiło to jednak w niczym atmosfery polskości w której wzrastali.
Dla Niego i jemu podobnych, elementarzem od dziecka był Henryk Sienkiewicz, bohaterowie z kart jego powieści byli dla nich wzorem. Powie po latach: „Matki nasze tam na dalekich kresach najpierw uczyły nas Polskę kochać, a potem już prawidłowo po polsku mówić”. Jednak myśląc o prowadzeniu skromnego majątku ograbionego przez zaborcę kończy dziadek studia rolnicze.
Odezwa wielkiego księcia Mikołaja i wybuch I wojny światowej jest dla niego i brata Józefa sygnałem do obrania drogi życiowej, wstępuje do armii rosyjskiej. Służy w II Lejb-Kurlandzkim Pułku. Szybko awansuje na coraz to wyższe stopnie wojskowe. Zdobywa też pierwsze odznaczenia. Na przełomie lat 1918-1919 wstępuje do Armii Czerwonej, gdzie od samego Lwa Trockiego dostaje propozycję objęcia funkcji inspektora armii. Ofertę tą odrzuca, dostając pozwolenie na stworzenie samodzielnego oddziału. Z formacją tą przechodzi po jakimś czasie na stronę „białych”.
Liczne sukcesy sprawiają, że staje się bardzo popularnym dowódcą obdarzonym charyzmą, która sprawia, że przechodzą na jego stronę żołnierze oddziałów wziętych do niewoli. Formacja szybko się rozrasta. Walczy także w Estonii, której broni przed bolszewikami. Wiosną 1919 r. oddział dziadka wchodzi w skład Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, przemianowanego później na Armię Północno-Zachodnią. Jesienią tego roku przechodzi na służbę Białoruskiej Republiki Ludowej. Walczy też w Estonii i na Łotwie, gdzie tzw. Samodzielny Oddział przechodzi na stronę polską. W marcu 1920 r. przekracza linię frontu i zostaje przyjęty przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego w Dyneburgu z honorami i orkiestrą.
Wyprawa do Polski nie była łatwym przedsięwzięciem. Dystans do przemierzenia wynosił w linii prostej 700 km w bagnisto-lesistym terenie, nasyconym wrogiem rozmaitej proweniencji. Józef Mackiewicz w swojej książce „Lewa wolna” przeprawę tę nazwał „rajdem dzikim i niezwykłym, jednym z tych nielicznych, ostatnich rajdów konnych, zamykających stare dzieje Europy”.
Reorganizacja i formowanie armii miało miejsce w Brześciu Litewskim. Trzon tej grupy stanowiły oddziały, które przeszły z generałem linię frontu pod Dyneburgiem. Pierwsze informacje o działaniach bojowych oddziału pochodzą z czerwca 1920 r. i mówią o udanych starciach na południowym odcinku w kierunku Sławeczna, gdzie zniszczono i rozproszono tabory, biorąc kilkudziesięciu jeńców oraz zdobywając sprzęt i materiał wojskowy.
Zasadniczo jednak uważa się początek lipca za wejście oddziałów do działań wojennych. W połowie tego miesiąca dociera do Łunińca por.  Stanisław Lis-Błoński, oddelegowany do grupy gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza przez szefa oddziału II Naczelnego Dowództwa WP – jako oficer łącznikowy. W sierpniu grupa przekracza Bug, gdzie dowództwo polskie przegrupowuje formację i przydziela ją do składu III Armii. Starcia pod Stochodem, Kamieniem Koszyrskim i Kureniem, a przede wszystkim bitwa o Puchaczów oraz uderzenie w kierunku Włodawy pokazują, że generał Stanisław Bułak-Bałachowicz to postać wielkiego formatu i bohater obecny w pamięci wielu pokoleń Polaków, a także innych mieszkańców ziem od Wisły po Niemen, Styr i nieobeszłe obszary obecnej Białorusi, czy Ukrainy.
Maciej Bułak-Bałachowicz
wnuk generała


O godne miejsce w historii

Początki historii Puchaczowa sięgają wieku XII, kiedy to możny rycerz Jaksa ofiarował tereny nad rzeką Jagielnicą i Jagielnią, należące obecnie do wiosek Stara Wieś i Puchaczów, klasztorowi o.o. Benedyktynów z Sieciechowa. Puchaczów, noszący wcześniej nazwę Łęczna Mniska (Mnisza) uzyskał prawa miejskie w roku 1527. Utracił je w wyniku represji po Powstaniu Styczniowym w 1869 roku. Od początku XIX wieku Puchaczów stanowił istną mozaikę wyznań i narodowości, natomiast jeszcze w roku 1612 do tej samej świątyni p.w. Świętego Krzyża, uczęszczali zarówno łacinnicy, jak i dyzunici. Na przełomie XIX i XX wieku zamieszkiwali Puchaczów i okolice Żydzi, prawosławni Rosjanie i Rusini (Ukraińcy), Niemcy wyznań: rzymskokatolickiego, baptystycznego i luterańskiego oraz grekokatolicy – unici narodowości polskiej, ukraińskiej i tzw. tutejszej.
Najliczniejszą grupę stanowili Polacy, należący do rzymskokatolickiej parafii Wniebowzięcia NMP w Puchaczowie. Dzisiaj kościół pod tym wezwaniem jest najcenniejszym zabytkiem osady.
Nieopodal znajduje się kapliczka św. Jana Nepomucena – herbowego patrona miejscowości i gminy. W okresie drugiej Rzeczpospolitej i II wojny światowej istniały też pomniki: Tadeusza Kościuszki oraz marszałka Józefa Piłsudskiego. Zniknęły one w okresie powojennym.
W tzw. Polsce lubelskiej Puchaczów zasłynął jako miejscowość skomunizowana. Stało się to na skutek m.in. represji, jakie spotkały ze strony UB i NKWD oraz PPR, zamieszanych i podejrzanych o wymordowanie w 1947 r. przez WiN około dwudziestu członków PPR, AL, GL i ich rodzin. Oprócz tych ugrupowań okoliczni mieszkańcy należeli do NSZ, ZWZ AK i BCh.
Wracając w historyczną przeszłość należy stwierdzić, że rok 1920 to ciągle mało znana, a na skutek odium okresu peerelowskiego także „niechciana” karta historii. Wyzwolenie Puchaczowa od bolszewików w sierpniu 1920 r. przez Grupę generała Stanisława Bułak-Bałachowicza*, przypominało nieco późniejsze wyzwolenie od hitlerowców, w lipcu 1944 r. przez oddziały AK w akcji „Burza”. Rok 1944 znalazł już upamiętnienie. Rok 1920, a szczególnie puchaczowska „Zielna” czeka na godne miejsce w pamięci pokoleń XXI stulecia.
GJP

——————
* Imam Mahmud Taha Żuk w krótkim szkicu historycznym zawartym w Biuletynie Instytutu Filozoficzno-Historycznego WSP w Częstochowie, nr 26/7/2000 podał, że skład narodowościowy Bałachowców wiosną 1920 roku był następujący: 41 proc. Rosjan, 23 proc. Ukraińców, 21 proc. Białorusinów, 8 proc. Polaków, 4 proc. Szwedów i Finów oraz 3 proc. reprezentantów narodów Kaukazu.
Plakat propagandowy z wojny przeciwko bolszewikom
(„Tygodnik Ilustrowany” – lipiec 1920 r.)


PRZYSIĘGA

Bruk od kopyt konnicy zatętniał w oddali —
drżą proporce wpół białe, wpół amarantowe —
W ogromnych białych czapach przed cerkiew zjechali
a na czapie miał każdy srebrną trupią głowę — —

Wolni synowie stepów, bitewną legendą
owiani, by rycerze ongiś Artusowi —
zjechali tu pod cerkiew i przysięgać będą
sokole swe braterstwo Białemu Orłowi — — —

Tłum ich wkoło otoczył i patrzył w podziwie
w te, stepów melancholją osnute oblicza — — —
w te oczy, w których głębi wolna dusza żywie —
dusza bezmiarów pustyni groźna, tajemnicza — — —

Ktoś głośno wypowiadał zaprzysiężną rotę — —
Wiatr słowa wpół rozdzielał, rozrywał na ćwierci — —
Dźwignęły się ku górze dłonie w słońce złote — —

To wojsk Bałachowicza Szwadron — — z Armji śmierci. —

J. Gałuszka, ppor.*

——————
* Józef Aleksander Gałuszka (1893-1939). W okresie międzywojennym jeden z najbardziej znanych przedstawicieli życia literackiego Krakowa.

Oddział kawalerii generała Stanisława Bułak-Bałachowicza
(fot. tygodnik „Świat” – sierpień 1920 r.)
Wyzwolenie Puchaczowa

Rewolucja socjalna, wojna i żydo-komuna

Załamanie militarne Niemiec w latach 1915-1916 i ich sytuacja wewnętrzna w kolejnych latach, skłoniły rząd bolszewickiej Rosji do przyspieszenia realizacji planu „wszechświatowej rewolucji socjalistycznej”. Strategia radziecka musiała wówczas skierować swoje wojska na kraje bałtyckie, w tym przede wszystkim Litwę oraz na Białoruś i Ukrainę. Następnie podjęto marsz na Warszawę, aby wkrótce – jak głosiła propaganda bolszewicka – osiągnąć Berlin, Wiedeń i Paryż.
Próbę wprowadzenia rządów bolszewickich na obecnych ziemiach polskich rozpoczęto od Białegostoku. Również na Lubelszczyźnie dały się zauważyć działania antypaństwowe, gdyż wielu, zwłaszcza wpływowych Polaków, nauczyło się w okresie atrofii polskiej państwowości, że łatwiej się żyje w kolaboracji z zaborcą niż w trosce o dobro wspólne, jakim jest niepodległa i własna, ale biedna i poraniona ojczyzna z własnym państwem.
Wrogie nastawienie przejawiała szczególnie ludność żydowska, byli funkcjonariusze rosyjscy, a przede wszystkim działacze Komunistycznej Partii Robotniczej Polski, która jako jedyna z organizacji politycznych opowiedziała się za poparciem nacierających oddziałów Armii Czerwonej.
W celu współdziałania z nacierającymi od wschodu bolszewikami od lipca do września 1920 r. istniał w Lublinie tzw. Rewkom (Komitet Rewolucyjny), który działał intensywnie na rzecz dezercji z Polskiej Armii, oporu przeciwko wysyłaniu na front wschodni członków Milicji Ludowej oraz agitował wśród robotników lubelskich i biedniejszych chłopów za przyłączeniem ziem polskich do czerwonej Rosji. Obiecywano tam przecież nadanie chłopom ziemi i enigmatyczne „wyrównanie wielowiekowych krzywd społecznych”.
Dopiero rzeczywisty obraz „wilka w owczej skórze”, bezpośrednia bliskość frontu polsko-bolszewickiego i widmo bezbożnego komunizmu, przed którym przestrzegały zarówno katolickie, jak prawosławne ambony, zmieniły nastawienie części ludności. Realne zagrożenie państwa, ale przede wszystkim bezpośrednie relacje świadków „nadawania” ziemi i „równości klasowej” przez bolszewików, świadków wywodzących się przede wszystkim spośród  białoruskich i ukraińskich chłopów oraz innych polskojęzycznych mieszkańców ówczesnych polskich kresów wschodnich, zmieniły probolszewickie nastroje.
Reorientacja ta była utwierdzana relacjami Polaków i ludności rusińskiej, która powróciła z tzw. bieżeństwa, przeżywszy „w pigułce” horror władzy radzieckiej, działalności czekistów, kolektywizacji i nacjonalizacji, rozkułaczania nawet najbiedniejszych, walki z religią, zwłaszcza chrześcijańską. Postawa wobec wojny w chwili bezpośredniego zagrożenia nie „jakiejś jaśniepańskiej Polski”, czy „ich państwa”, ale własnego domu, zagrody, pola z plonami, rodzinnej wioski, stała się probierzem patriotyzmu i pierwszym cementem wspólnej II Rzeczypospolitej. Wówczas właśnie antynarodowy charakter ruchu komunistycznego ukształtował od roku 1920 stereotyp (skrajnie negatywny) komunizmu i wszelkiej lewicowości jako „agentury sowieckiej i żydo-komuny”.

Grupa generała Stanisława Bułak-Bałachowicza

W rejonie Brześcia Litewskiego i tzw. Trójkąta Kijowskiego, na mocy rozkazu Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego z 5 marca 1920 r., swoje siły wojskowe organizował gen. Stanisław Bułak-Bałachowicz, oficer byłej armii rosyjskiej. Już w czerwcu grupa Bałachowicza, bo tak ją odtąd nazywano, złożona z białoruskich chłopów prawosławnych, muzułmańskich mieszkańców Kaukazu oraz wielokulturowych przedstawicieli polskich ziem wschodnich przydała się dla wsparcia oddziałów Armii Polskiej działającej na Polesiu.
Ryzykowne opóźnienia odwrotu 3 armii przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, z uwagi na chęć podtrzymania szacunku dla polskiego oręża, zostały jakby powetowane wadliwą taktyką planu Siemiona Budionnego i sprawnym, przemyślanym wsparciem Grupy gen. Bałachowicza.
Do grupy tej chętnie garnęli się wówczas włóczędzy żądni przygód wojennych oraz wielojęzyczni dezerterzy i jeńcy z armii bolszewickiej, najczęściej siłą wcieleni do leninowskich oddziałów.
Najwięcej sławy i chwały przyniosło gen. Stanisławowi Bułak-Bałachowiczowi, organizowanie operacji wojennych pod dowództwem gen. Zygmunta Zielińskiego, szefa oddziałów osłonowych 3 armii, wyodrębnionych dla potrzeb polskiej kontrofensywy równolegle z członem ofensywnego 3 armii, dowodzonym przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego.
Obok rosnącej liczebnie od około 4 tysięcy do 12 tysięcy żołnierzy Grupy Bałachowicza, działał pododdział sześciuset konnych, mylony z rosyjskim, bo rosyjskojęzyczny, zwany Samodzielnym Korpusem Kozackim. Grupa Bałachowicza, według niektórych danych, w najlepszym okresie stanowiła trzy czwarte składu liczebnego 3 armii.

Mozyrska „bestia” i bitwa o Puchaczów

„Przecież była to jakaś apokaliptyczna bestia, przed którą cofały się przez miesiąc (od lipca do sierpnia 1920 r. – przyp. GJP) liczne dywizje” – pisał o Uderzeniowej Grupie Mozyrskiej, marszałek Józef Piłsudski. Ta bolszewicka „apokaliptyczna bestia” zawierała w swoim składzie 58 dywizję strzelców pieszych, dowodzoną przez Władimira Popowa. Dywizja działała w sierpniu 1920 r. na linii Siedliszcze nad Wieprzem – Puchaczów – Lubartów. Bardziej do przodu, czyli na zachód, wysunięta była sowiecka kawaleria kazańska i partyzanci antonowscy (od Lubartowa po Kock) oraz strzelcy z 57 dywizji pieszej Michała Olszańskiego (od Maciejowic nad Wisłą do Charlejowa pod Kockiem  – n. Wieprzem).
6 sierpnia Józef Piłsudski podjął decyzję o podjęciu ofensywy w rejonie Wieprza wydając stosowny rozkaz. Pomimo przejęcia go przez 12 armię, gdy miał trafić do polskiej 3 armii, dowództwo sowieckie nie uwierzyło w jego prawdziwość – był wprost nieprawdopodobny.
Grupa Bałachowicza około 9 sierpnia była gotowa do akcji. Dokooptowano kilku ochotników z Łęcznej oraz kilkuset spośród okolicznych chłopów, głównie z Chełmszczyzny, południowego Podlasia, okolic Cycowa i Puchaczowa. Zanim do dowództwa dotarł rozkaz o konieczności zaatakowania wroga na linii Garbatówka – Urszulin – Włodawa, znając poprzednie uzgodnienia, w nocy z 14 na 15 sierpnia Grupa Bałachowicza oskrzydliła od strony Dratowa i od Ciechanek Łańcuchowskich miejscowość Puchaczów. Atakiem od Dratowa, zakończonym potyczką w okolicach starego cmentarza w Puchaczowie, kierował sam gen. Stanisław Bułak-Bałachowicz, zaś uderzeniem od Ciechanek i Starej Wsi – prawdopodobnie ppor. Stanisław Lis-Błoński, tutejszy rodak, oficer łącznikowy i rozpoznawczy.
Białorusko-tatarskie pododdziały Grupy Bałachowicza zaatakowały Puchaczów od strony Nadrybia i Bogdanki. Zaskoczone zagony bolszewików: strzelcy z 58 dywizji piechoty i kawalerii w sile jednej brygady jazdy, stacjonującej w rejonie Las Puchaczowski – Brzeziny, wycofały się w popłochu z osady. Raporty podawały, że kierujący sowieckimi pododdziałami sądzili, iż mają do czynienia z głównymi siłami polskiego przeciwnika.
Skutkiem ataku uprzedzającego Grupy Bałachowicza było sparaliżowanie sowieckiego planu ataku w dniach 15-16 sierpnia na Łęczną i Lublin. Podjazdy bolszewickie zdążyły podejść 14 sierpnia do Suffczyna koło Łęcznej.

Podzwonne 1920 roku

Efektem tego uderzenia było złamanie wydłużonego w tym miejscu tzw. kręgosłupa sowieckiej Grupy Mozyrskiej, dzięki czemu bardziej możliwe stało się rozgromienie reszty pododdziałów armii bolszewickiej słynnym manewrem znad Wieprza w dniach 15 i 16 sierpnia 1920 r., niesłusznie nazywanym „cudem nad Wisłą”. Poza jedynym pozytywnym aspektem religijnym – w dniu 15 sierpnia przypadał w Puchaczowie odpust i właśnie ten fakt, nasunął jednemu z francuskich korespondentów myśl o takim sformułowaniu, gdy sprawozdawał o wojnie polsko-bolszewickiej – francuskie, a potem europejskie oraz częściowo polskie (nieprzychylne Piłsudskiemu) media, chciały porównać zwycięstwo polskie w 1920 roku do słynnego we Francji „cudu nad Marną”, gdzie rzeczywiście tylko cud pozwolił odnieść Francuzom zwycięstwo, gdyż pod każdym względem, obiektywnie powinni wygrać Niemcy...
Polskie zwycięstwo, w którym poważny udział miały pododdziały złożone z przedstawicieli całej mozaiki narodowościowej obszaru Rzeczypospolitej, czego przykład stanowili Bałachowcy (Grupa Bałachowicza), było niewątpliwie zwycięstwem opatrznościowym, ale był to dar sowicie opłacony krwią polskich patriotów – obrońców Ojczyzny i młodego państwa polskiego. I dlatego na puchaczowskim starym cmentarzu obok krzyża prawosławnego z napisem „Mir prachu twojemu” stanął drewniany, łaciński krzyż, na którym nasi przodkowie w 1920 r. napisali: „Niepodległość spłacona – pszelaną krwią”. Natomiast niewątpliwy błąd ortograficzny, polegający na napisaniu słowa „przelaną” przez „sz”, symbolicznie świadczył o najważniejszych zadaniach narodu polskiego i państwa w okresie pokoju; niesieniu kaganka oświaty tym, na sile i determinacji których oparło się zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej – polskiej ludności wiejskiej, chłopom od Pińska i Kowna po Wisłę i Poznań, Śląsk i Gdynię. Na tej sile przecież od wieków budowano męstwo moralne i siłę ekonomiczną narodu i państwa polskiego.

Post factum

Po wyparciu z Puchaczowa wojsk sowieckich, Grupa Bałachowicza wyzwoliła Urszulin oraz Piszczac i w tych właśnie miejscowościach rozlokowała swoje pododdziały. Przez cały czas, wspomagając różne odcinki bitewne, nękała atakami wycofujące się w nieładzie formacje „wszechświatowej rewolucji komunistycznej”. Wraz z innymi jednostkami 3 armii dokonywała wywiadu na Zabużu, osłaniała Chełmszczyznę i sąsiednie rejony Lubelszczyzny przed kontratakiem bolszewickim, a także atakami różnych formacji, które straciły łączność z głównym sowieckim dowództwem.
Niestety, Traktat Ryski przekreślił możliwość wyzwolenia spod sowieckiego jarzma białoruskich chłopów, którzy wydatnie wspierali nasze wyzwolenie. Ogromna część dawnych kresów I Rzeczypospolitej, na siedemdziesiąt lat zajęta została przez bolszewicką Rosję, a chłopi z Białorusi doznali ciężkiego „rewanżu” za pomoc udzieloną „jaśniepańskiej Polsce” w walce z Sowietami.

Grzegorz Jacek Pelica
●●●●●●●●●●

Varia

Natarcie Grupy gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza
(Puchaczów – 15-16 sierpnia 1920 r.)

Por. Stanisław Lis-Błoński, oficer łącznikowy Wojska Polskiego przy Armii generała Stanisława Bułak-Bałachowicza
(fot. „Na czatach” – 1029 r.)

Dratów – miejsce postoju Sztabu Grupy generała Stanisława Bułak-Bałachowicza, przed starciem z oddziałami wojsk bolszewickich
(fot. autor)
Życiorysy

Stanisław Bułak-Bałachowicz urodził się 10 lutego 1883 r. w Meysztach na Wileńszczyźnie. Po wybuchu I wojny światowej wstępuje na ochotnika do armii rosyjskiej. Służy w II Lejb-Ułańskim Pułku Kurlandzkim. W 1917 r. otrzymuje stopień sztabrotmistrza. Na przedwiośniu 1918 r. wstępuje do Armii Czerwonej. Jesienią tego roku przechodzi ze swoim pułkiem do „Białych”. Na przełomie 1918-1919 r. walczy w obronie Estonii za co otrzymuje stopień pułkownika. W wojnie z bolszewikami dowodzi na froncie pskowskim w stopniu generała majora. Po krótkim pobycie na Łotwie Oddział Białoruskiej Republiki Ludowej przechodzi na stronę polską w marcu 1920 r. Pod koniec tegoż roku rzucony zostaje na front poleski. Wypadem na tyły wojsk bolszewickich zdobywa Owrócz i Wielebniki. 16 sierpnia rozbił pod Puchaczowem 58 Dywizję Piechoty i Kawalerii. W czasie polskiej kontrofensywy zdobywa Kamień Koszyrski, przełamuje front 16 Armii Sowieckiej i zagonem na jej tyły zdobywa 26 września Pińsk, który utrzymuje do nadejścia wojsk polskich. Pod koniec listopada przebija się wraz ze swoim oddziałem na stronę polską. W maju 1921 r. nierozformowane trzy szwadrony kawalerii biorą udział w III Powstaniu Śląskim, wchodząc w skład Grupy „Północ”. Po wojnie z bolszewikami zakłada firmę eksploatacji łąk i lasów w Białowieży, w której zatrudnia około tysiąca swoich byłych żołnierzy. W latach trzydziestych generał zajmował się działalnością kombatancką i publicystyczną. W 1937 r. wyjechał do Hiszpanii, gdzie walczył po stronie generała Franco. W 1939 r. bierze czynny udział w Kampanii Wrześniowej. Zorganizowany przezeń oddział dywersyjno-sabotażowy walczy w obronie Warszawy. W czasie okupacji zakłada konspiracyjną organizację wojskową pod nazwą „Konfederacja Wojskowa”. Ginie w niewyjaśnionych okolicznościach 10 maja 1940 roku.

Stanisław Lis-Błoński urodzł się w Puchaczowie 6 czerwca 1890 r. w rodzinie drobnego rolnika. Gdy wybucha I wojna światowa wstępuje do I Kompanii Kadrowej. Po roku wraca w rodzinne strony. Działa na niwie oświatowej i uczestniczy w ruchu niepodległościowym. Zostaje komendantem obwodu Polskiej Organizacji Wojskowej. W czasie wojny polsko-bolszewickiej pełni funkcję oficera łącznikowego NDWP przy Grupie Armii gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza. Przechodzi w jej składzie całą kampanię do momentu podpisania pokoju w Rydze. Lata międzywojenne są okresem pełnienia różnych funkcji państwowych. W 1939 r. broni Lublina przed nawałą niemiecką pełniąc funkcję komendanta miasta. W momencie wkroczenia wojsk sowieckich 17 września podejmuje nierówną walkę. Ciężko ranny koło Janowa Lubelskiego, w wyniku odniesionych ran, umiera 31 października 1939 r. Pochowany – w stopniu kapitana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Obelisk z herbem Puchaczowa
(fot. autor)
Dratów – miejsce bitwy Grupy generała Stanisława Bułak-Bałachowicza z bolszewikami. Stoją od lewej: Maciej Bułak-Bałachowicz (wnuk generała), Grzegorz Jacek Pelica (autor), imam Mahmud Taha Żuk (duchowny muzułmański)
(fot. autor)

Notka o autorze publikacji

Grzegorz Jacek Pelica urodził się 6 lipca 1961 r. w Cycowie (pow. chełmski); dr historii (UMCS), mgr teologii (KUL), publicysta, poeta, nauczyciel w II LO im. Kardynała S. Wyszyńskiego w Łęcznej. Autor pierwszego naukowego opracowania historii Kościoła prawosławnego na Lubelszczyźnie oraz pierwszej monografii historycznej miejscowości z terenu gminy Puchaczów (woj. lubelskie). W swoim dorobku ma około tysiąc publikacji, z czego prawie połowa to artykuły z historii najnowszej. Drukował m.in. w Rocznikach Chełmskich, Przeglądzie Prawosławnym, Głosie, Nowym Przeglądzie Wszechpolskim, Gazecie Polskiej, Posłańcu Serca Jezusowego, Bez Przysłony. Obecnie jest korespondentem tygodnika katolickiego Niedziela i Przeglądu Prawosławnego.

 
Copyright 2015. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego